|
|
|
ŻKS Polonia Bydgoszcz
Strona aktywna od 2009 roku
|
|
 |
Kryterium Asów kojarzy się kibicom speedwaya w całej Polsce z utęsknionym początkiem sezonu. Zawody, które tradycyjnie odbywają się w ostatnią niedzielę marca nawiązują do „Criterium Asów”, turnieju indywidualnego rozgrywanego w Bydgoszczy w latach 1951-1960. W obecnej formule impreza jest przeprowadzana od 1982 roku, a jej pomysłodawcą jest dziennikarz "Gazety Pomorskiej" Zbigniew Urbanowski. Założył on, że sezon żużlowy w Polsce winien rozpoczynać się z „wysokiego C”. Do udziału w turnieju winni być zapraszani zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie uzyskali jedną z najlepszych średnich biegopunktowych w swojej klasie rozgrywkowej. Stąd też nazwa Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych. Od 1986 impreza ta nosi imię tragiczne zmarłego na bydgoskim stadionie w 1985 roku Mieczysława Połukarda.
Największa gwiazdą rozegranych dotąd turniejów jest Tomasz Gollob, który zwyciężał w tej imprezie aż 14-krotnie (w tym 9 razy z rzędu) w latach 1990-1998, 2000-2003 oraz 2008. Jedynym pogromcą aktualnego Indywidualnego Mistrza Świata jest Roman Jankowski z Unii Leszno - trzykrotny zwycięzca tej imprezy (z lat 1986, 1989 i 1999). Po dwa zwycięstwa mają Andrzej Huszcza (1983-1984), Wojciech Żabiałowicz (1985, 1987) i Norweg z polskim obywatelstwem Rune Holta, aktualnie reprezentujący barwy Unibaxu Toruń (2004 i 2005). Po jednym zwycięstwie mają: Sebastian Ułamek (2006), Słoweniec Matej Ferjan (2007), Andreas Jonsson (2009) oraz reprezentanci gospodarzy Marek Ziarnik (1982), Ryszard Dołomisiewicz (1988), a także Emil Sajfutdinov, który zwyciężył w ubiegłym roku. Należy podkreślić, że lider bydgoskiej drużyny nie schodzi z podium tej prestiżowej imprezy od 2008 roku.
Tegoroczne, jubileuszowe XXX. Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych im. Mieczysława Połukarda zostanie rozegrane 27 marca (niedziela) o godzinie 15:00.
Historia:
Kryterium Asów kibicom żużla w całej Polsce kojarzy się z utęsknionym początkiem sezonu. Inauguracyjne zawody rozegrane zostały w 1982 roku. Od tamtej pory zamysłem imprezy jest otwarcie sezonu żużlowego z „wysokiego C”. Na pomysł organizacji turnieju wpadł dziennikarz Gazety Pomorskiej Zbigniew Urbanowski. Zawody występują pod nazwą Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych, ponieważ do udziału w turnieju zapraszani byli zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie uzyskali jedną z najlepszych średnich biegopunktowych w swojej klasie rozgrywek. Jako że turniej odbywał się w Bydgoszczy, stawkę zawodników uzupełniali żużlowcy miejscowego klubu. W latach pięćdziesiątych w Bydgoszczy organizowany był również turniej pod nazwą „Criterium Asów”.
Tysiące kibiców...
Już pierwsze zawody rozgrywane w 1982 r. pokazały, że Kryterium Asów to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”. Stadion długo przed zawodami wypełnił się po brzegi, a na trybunach zasiedli kibice z całej Polski. Dla bydgoskich fanów speedwaya ten pierwszy w historii turnieju był wprost wymarzony. Wygrał go wychowanek miejscowego klubu Marek Ziarnik, a na trzecim stopniu podium stanął kolejny Polonista Bolesław Proch. W 1983 r. zawody rozegrano na nowej nawierzchni. Organizatorzy podnieśli łuki toru o 5 cm., dzięki czemu widowisko miało być bardziej atrakcyjne. Rzeczywiście, zawody trzymały w napięciu do ostatniego wyścigu, a wygrał je młody, ale już niezwykle doświadczony Andrzej Huszcza z Falubazu Zielona Góra. Podczas tego turnieju postanowiono przeprowadzić eksperyment. Za zerwanie taśmy zawodnik zamiast wykluczenia, miał być cofnięty na starcie o 15 m. Niestety nikt taśmy nie zerwał, stąd kibice nie zobaczyli pogoni jednego żużlowca za trójką pozostałych. Pierwsze dwa lata pokazały też wady turnieju. Poniżej swojego normalnego poziomu spisywali się najlepsi wówczas żużlowcy w kraju, jak chociażby Edward Jancarz, Zenon Plech, czy Jan Ząbik. Powodem tak kameleonowej formy był termin rozgrywania Kryterium, czyli koniec marca. Zdarzało się nawet, że zawodnicy nie mieli okazji trenować i prosili działaczy o zgodę na przejechanie kilku próbnych okrążeń w dniu zawodów. Nic dziwnego, że niektórzy mając przed sobą cały sezon, woleli szanować własne zdrowie. Była jednak grupa zawodników, którym marcowy termin w niczym nie przeszkadzał. To oni tworzyli znakomite widowiska, które do dzisiaj wspominają kibice w mieście nad Brdą i nie tylko. Jednym z takich turniejów było Kryterium rozegrane w 1984 r. Zawody były na tyle zacięte, że po raz pierwszy musiał je rozstrzygnąć bieg dodatkowy. Po 12 punktów zgromadzili Edward Jancarz, który przy okazji ustanowił nowy rekord toru, Bolesław Proch i Andrzej Huszcza. Z tej trójki najlepszy okazał się Zielonogórzanin, który po raz drugi z rzędu stanął na najwyższym stopniu podium. Natomiast po raz trzeci z rzędu znalazł się na nim zawodnik miejscowej Polonii Bolesław Proch. O niezwykle wysokim poziomie turnieju świadczy to, że zawodnicy rywalizowali ze sobą nawet o czwarte miejsce. W dodatkowym biegu zwyciężył Jerzy Rembas przed Leonardem Rabą. W 1985 r. Kryterium ledwo doszło do skutku. Przede wszystkim zawody opuściło wielu zawodników, którzy nie byli jeszcze należycie przygotowani do sezonu. Natomiast ci, którzy przyjechali do Bydgoszczy, początkowo nie chcieli wyjechać na tor z powodu całodziennych opadów deszczu. Do jazdy przekonały ich dopiero próbne okrążenia w wykonaniu bydgoskich juniorów. Mimo wszystko ściganie się na torze, który przypominał ślizgawkę, było ryzykowne. W sumie zanotowano 6 upadków i 7 defektów! Ostatecznie turniej wygrał Torunianin Wojciech Żabiałowicz, a na podium po raz pierwszy zabrakło przedstawiciela gospodarzy. Ryszard Dołomisiewicz był piąty, a Bolesław Proch szósty.
Ku pamięci Mieczysława Połukarda
Kryterium w 1986 r. odbyło się pod nową nazwą i zyskało miano turnieju upamiętniającego znakomitego bydgoskiego żużlowca i trenera Mieczysława Połukarda. Podczas zawodów młodzieżowych rozgrywanych na torze w Bydgoszczy w 1985 r. stojąc na płycie boiska został potrącony przez młodego, początkującego zawodnika, w skutek czego zmarł. Działacze Polonii, chcąc zachować go w pamięci kibiców oraz oddać mu należyty hołd, postanowili nazwać Kryterium Asów jego imieniem. W 1986 r. zawody przerwano po 3 seriach, z powodu opadów deszczu i złego stanu toru. Najlepszy okazał się Roman Jankowski, który pokonał Grzegorza Dzikowskiego i zwycięzcę sprzed roku Wojciecha Żabiałowicza. Leszczynianin wygrał wszystkie swoje wyścigi i zdobył nieformalny komplet punktów. Po raz drugi z rzędu na podium zabrakło żużlowców Polonii Bydgoszcz. Rok 1987 przyniósł drugie zwycięstwo Wojciecha Żabiałowicza. Tym samym Torunianin zrewanżował się Ryszardowi Dołomisiewiczowi, który zajął trzecie miejsce, za pamiętne przepuszczenie przed linią mety podczas Ćwierćfinału Kontynentalnego IMŚ rozgrywanego w Bydgoszczy w 1986 r. Rok później popularny „Dołek” nie pozostał dłużny i zdobywając 14 punktów wygrał VII Kryterium Asów im. Mieczysława Połukarda. Zawody rozegrano przy pięknej, słonecznej pogodzie, a kibice oglądali wspaniałą walkę wszystkich zawodników do „samej kreski”. W 1989 r. w Bydgoszczy niepodzielnie rządzili Leszczynianie. Roman Jankowski i Zenon Kasprzak zdobyli po 13 punktów i w biegu dodatkowym podzielili między siebie najcenniejsze trofea. Lepszy okazał się ten pierwszy, dla którego było to drugie zwycięstwo w tych prestiżowych zawodach.
Kosmiczna era Golloba
Począwszy od 1990 r. przez 10 lat Kryterium Asów opanował jeden zawodnik – Tomasz Gollob. Pierwsze zawody lat 90-tych rozpoczęły się tradycyjnie od odegrania hymnu Polski. W pierwszoplanowej roli wystąpił Tomasz Gollob, który jako nadzieja bydgoskiego żużla wciągnął flagę na maszt. Później „wciągnął wszystkich przeciwników nosem” wygrywając wszystkie swoje starty. Nikt wcześniej nie wygrał tych zawodów z czystym kompletem 15 punktów. Okazało się, że to było jedynie preludium do kolejnych lat. Gollob wygrywał wszystkie Kryteria Asów do 1998 r. włącznie. Najbardziej dramatyczne zawody odbyły się rok później w 1991 r. O zwycięstwo w zawodach walczyli ze sobą Tomasz Gollob i Ryszard Dołomisiewicz. W 20 biegu stanęli razem pod taśmą. Start wygrał Dołomisiewicz, ale już na pierwszym łuku dał się wyprzedzić Gollobowi. Przez kolejne trzy okrążenia napędzał się po zewnętrznej, żeby w końcu zaatakować na ostatnim łuku. Niestety nie spodziewał się tego, że Gollob przewidzi ten manewr. Wszystko skończyło się fatalnym upadkiem „Dołka” i bardzo poważną kontuzją kręgosłupa. Natomiast Tomek kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa. Wystarczy spojrzeć na dorobek punktowy Golloba w poszczególnych turniejach żeby zobaczyć, jak poważnie i prestiżowo traktował Kryterium Asów. W latach 1992 – 1998 pięciokrotnie wygrywał z kompletem punktów, a dwa razy zdobył o jedno oczko mniej. Jego znakomitej serii nie przerwali nawet obcokrajowcy, którzy w Kryterium Asów pojawili się po raz pierwszy w 1994 r. Na najniższym stopniu podium uplasował się wówczas niezwykle waleczny Anglik Joe „Maszyna” Screen. Rok później drugi był jeszcze Czech Vaclav Milik. W pozostałych latach aż do 2004 r. pierwsze 3 miejsca zajmowali wyłącznie Polacy. Nadszedł rok 1999 i nie byłoby chyba kibica, który nie postawiłby swoich wszystkich pieniędzy na kolejne zwycięstwo Golloba. Chyba nawet sam zawodnik nie spodziewał się, że może być inaczej. Tymczasem niezłego „figla” spłatał mu weteran żużlowych torów Roman Jankowski. Po dwóch seriach startów obydwaj mieli po pięć oczek. W bezpośrednim pojedynku spotkali się w biegu 9. Ku zdziwieniu wszystkich kibiców start i cały bieg wygrał młody Robert Dados, drugi przyjechał Roman Jankowski, a dopiero trzeci linie mety minął Tomasz Gollob. Tej straty nie dało się już odrobić. Tymczasem Jankowski dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. Po 10 latach wygrał kolejne, trzecie już Kryterium Asów pokonując „murowanego” faworyta gospodarzy. Tym samym przerwał też „kosmiczną erę Golloba”. Warto podkreślić, że kiedy Leszczynianin wygrywał Kryterium po raz pierwszy, czyli w 1986 r. Tomasz Gollob miał ... 15 lat.
Ostatnia dziesięciolatka...
Porażka w 1999 r. z Romanem Jankowskim tak rozzłościła Golloba, że w kolejnych czterech latach wygrywał Kryterium Asów bez straty nawet 1 punktu! I tak byłoby pewnie do dzisiaj, jednak po odejściu z Bydgoszczy młodszy z braci Gollobów nie przyjmował zaproszenia organizatorów turnieju. Fakt ten wykorzystali Rune Holta, który wygrywał w 2004 i 2005 r., Matej Ferjan – zwycięzca z 2006 r. i Sebastian Ułamek, który tryumfował w 2007 r. Ku uciesze bydgoskich kibiców, którzy stracili przywilej oglądania Tomka w akcji niemal na każdych zawodach ligowych, najlepszy Polski żużlowiec przyjął zaproszenie działaczy w 2008 r. i wystartował w XXVII Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych im. Mieczysława Połukarda. Wystartował i ... wygrał. Tylko w swoim pierwszym starcie uległ Damianowi Balińskiemu z Unii Leszno. Sporo musiał się też napracować, żeby wygrać swój wyścig ze znakomicie spisującym się młodym Rosjaninem Emilem Sajfutdinowem, który zajął drugie miejsce. Stając na najwyższym stopniu podium Gollob przypomniał bydgoskim kibicom najlepsze lata spędzone w Polonii, kiedy to uczestnicy Kryterium walczyli właśnie o drugie miejsce, bo pierwsze było zarezerwowane wyłącznie dla Tomka...
W zeszłorocznych zawodach zwyciężył Emil Sajfutdinow. Czy w tym roku ponownie stanie na najwyższym podium? Walka zapowiada się ekscytująco, a wszystko rozstrzygnie się już 27 marca.
Tegoroczne, jubileuszowe XXX. Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych im. Mieczysława Połukarda zostanie rozegrane 27 marca (niedziela) o godzinie 15:00.
|
|
 |
|
|
|
1. Tauron Tarnów 24 +138
2. Falubaz Zielona Góra 20 +58
3. Unia Leszno 19 +2
4. Stal Gorzów 18 +124
5. Unibax Toruń 18 +81
6. Marma Rzeszów 12 -30
7. Polonia Bydgoszcz 11 -28
8. Sparta Wrocław 10 -99
9. Wybrzeże Gdańsk 6 -131
10. Włókniarz Częstochowa 6 -115 |
|
|
|
|
 |
|
|
|
|